Od dziecka marzyłem o dogu. Pierwszego zobaczyłem jako mały chłopiec, a był nim niewyobrażalnie wielki arlekin o wyjątkowym umaszczeniu. Prawdę mówiąc nie był nadzwyczaj dużym psem ale wrażenie jakie na mnie zrobił było ogromne. Jego spokój, dostojny ruch i przycięte uszy dodatkowo sprawiały że było w nim coś wyjątkowego. Zakochałem się i już wtedy wiedziałem, że będę właścicielem doga niemieckiego...